- Kobietki do dzieła! Na pewno znajdzie się coś, co udało się Wam "wywinąć" facetowi a przy tym ubawić się do łez (choć jak sądzę jemu do śmiechu nie było) dzielić się! :))))))
Ja akurat mam historie nie z własnego doświadczenia, ale zamierzam ją wykorzystać:)
Moja kuzynka, mająca juz trójkę dzieci na głowie, postanowiła sprawić swojemu facetowi niespodziankę, mianowicie, rozkręciła test ciążowy, namalowała markerem dwie kreski i skręciła spowrotem. Potem cały dzień na niego warczała a wieczrem z groźną miną oświadczyła że ma prezent i wręczyła mu pdełeczko z testem. Żebyście widziały jego minę! Osobiście nie widziałąm, ale chętnie zobaczę minę swojego faceta:D
utworzony: 29 stycznia 2011 23:51
gość
La Verda napisała:
Ja akurat mam historie nie z własnego doświadczenia, ale zamierzam ją wykorzystać:)
Moja kuzynka, mająca juz trójkę dzieci na głowie, postanowiła sprawić swojemu facetowi niespodziankę, mianowicie, rozkręciła test ciążowy, namalowała markerem dwie kreski i skręciła spowrotem. Potem cały dzień na niego warczała a wieczrem z groźną miną oświadczyła że ma prezent i wręczyła mu pdełeczko z testem. Żebyście widziały jego minę! Osobiście nie widziałąm, ale chętnie zobaczę minę swojego faceta:D
ha, ha:) dobre! mamy "tylko" dwójkę dzieci, ale gdybym wywinęła taki numer mojemu mężowi, to mogłoby skończyć się jego zawałem, więc chyba nie będę ryzykować, chociaż chęć zobaczenia jego miny kusi, oj kusi,
utworzony: 30 stycznia 2011 18:02
Logowanie
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie.
Możesz określić warunki przechowywania, dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.Zamknij
Ja akurat mam historie nie z własnego doświadczenia, ale zamierzam ją wykorzystać:)
Moja kuzynka, mająca juz trójkę dzieci na głowie, postanowiła sprawić swojemu facetowi niespodziankę, mianowicie, rozkręciła test ciążowy, namalowała markerem dwie kreski i skręciła spowrotem. Potem cały dzień na niego warczała a wieczrem z groźną miną oświadczyła że ma prezent i wręczyła mu pdełeczko z testem. Żebyście widziały jego minę! Osobiście nie widziałąm, ale chętnie zobaczę minę swojego faceta:D
Ja akurat mam historie nie z własnego doświadczenia, ale zamierzam ją wykorzystać:)
Moja kuzynka, mająca juz trójkę dzieci na głowie, postanowiła sprawić swojemu facetowi niespodziankę, mianowicie, rozkręciła test ciążowy, namalowała markerem dwie kreski i skręciła spowrotem. Potem cały dzień na niego warczała a wieczrem z groźną miną oświadczyła że ma prezent i wręczyła mu pdełeczko z testem. Żebyście widziały jego minę! Osobiście nie widziałąm, ale chętnie zobaczę minę swojego faceta:D
ha, ha:) dobre! mamy "tylko" dwójkę dzieci, ale gdybym wywinęła taki numer mojemu mężowi, to mogłoby skończyć się jego zawałem, więc chyba nie będę ryzykować, chociaż chęć zobaczenia jego miny kusi, oj kusi,