Jestem polską kobietą, w której życiu też jest seks. I pogodny filmik pt. „Walk of no shame” o prawie kobiet do własnych wyborów seksualnych i przyjemności z seksu, wywołuje u mnie jednocześnie uśmiech i ponure myśli. Patrząc jak swobodny i radosny mógłby być świat seksualny kobiet, widzę w całej okazałości erotyczne piekło, w jakim żyjemy na co dzień.
Nowy świętobliwie panujący nam od dziś minister zdrowia prof. Szumowski deklaruje, że wolno nam używać organów w formie sacrum i w ramach świętego związku małżeńskiego. O seksie jak widać myśli i mówi się sporo, jego miejsce w naszym życiu zaprząta głowy nawet najwyższych organów w kraju. Można by oczywiście udawać, że poglądy ministra to kuriozalne dziwactwo, a reszta narodu to oświeceni pro-kobiecy i pro-seksualni społecznicy, jednak osobom przytomnym na umyśle odradzałabym pokładania ufności w takim oczywistym kłamstwie.